Grudniki są w moim domu od wielu lat, ale nie zawsze kwitły, a jeśli już to jakimiś pojedynczymi kwiatkami. Dopiero w nowym mieszkaniu się rozszalały.
W ubiegłym roku kwitły tak:
I mój ulubieniec, które w zeszłym roku zaszalał na całego:
W tym roku też już powypuszczały pąki (stan na 17.10.2012). Mam nadzieję, że już niedługo zrobi się kolorowo :)
No i mój półroczny maluszek - potomek Białaska.
Też będzie kwitł :)
A na koniec jeszcze zdjęcie całej rodzinki
0 komentarze:
Prześlij komentarz